• YouTube
  • Facebook
  • Twiter

Newsletter

Zgoda RODO

Ocalmy znikające miasta. Dostęp do nowoczesnych terapii w Polsce

2019-09-06

Dostęp do nowoczesnych terapii to podstawowy problem polskich pacjentów onkologicznych. Według Raportu Alivii, w którym porównano 13 państw europejskich w dostępie do 30 leków, pod względem innowacyjnych terapii znajdujemy się na ostatnim miejscu w Europie. Przekłada się to na niską skuteczność leczenia onkologicznego w naszym kraju i oznacza, że co roku, w porównaniu z innymi państwami europejskim, umiera w Polsce 30 tys. osób, czyli populacja małego miasta.

   Co zrobić, aby ocalić 30 tys. polskich pacjentów onkologicznych, odchodzących co roku z powodu braku dostępu do innowacyjnych leków, dyskutowano podczas IV Forum Pacjentów Onkologicznych w panelu Czy polscy pacjenci onkologiczni żyją krócej z powodu braku leków? W panelu wzięli udział: adwokat Paulina Kieszkowska-Knapik – specjalistka prawa farmaceutycznego, Jakub Szulc – ekspert firmy consulitingowej Ernst & Young, prof. dr hab. n. med. Cezary Szczylik – kierownik Kliniki Onkologii Wojskowego Instytutu Medycznego, Szymon Chrostowski – prezes PKPO oraz Agata Polińska – wiceprezes Fundacji Alivia, która przedstawiła wyniki Raportu Dostępność innowacyjnych leków onkologicznych w Polsce na tle wybranych krajów Unii Europejskiej oraz Szwajcarii.

   Dyskusja toczyła się wokół trzech aspektów problemu dostępności do nowoczesnych terapii w Polsce: prawnego, systemowego i praktyki klinicznej.

   Z punktu widzenia prawa polscy pacjenci onkologiczni znajdują się w próżni. Aktualnie nie działają przepisy umożliwiające korzystanie z nowoczesnego leczenia w ramach tzw. chemioterapii niestandardowej, a z kolei ustawa refundacyjna, mająca udostępnić chorym na nowotwory innowacyjne terapie poprzez programy lekowe, jest wadliwa i przeregulowana. Jednak, jak podkreślali rozmówcy, nawet tak źle napisana ustawa, może być przy dobrej woli Ministerstwa Zdrowia i NFZ interpretowana na rzecz pacjenta. Precyzyjne trzymanie się przepisów, nie tylko prowadzi do absurdów prawnych, ale i opóźnia proces wprowadzania do obrotu nowych leków. Pacjentom w tej sytuacji pozostaje jedynie możliwość występowania na drogę sądową, ale ponoszą z tego tytułu ogromne koszty. Zdarza się też, że mimo wyroku sądu uchylającego decyzję NFZ w sprawie nie objęcia refundacją leku choremu, instytucja ta nie respektuje ustaleń sądu. Pacjenci nie powinni jednak rezygnować z dochodzenia swoich konstytucyjnych praw, zarówno indywidualnie jak i grupowo, ponieważ „kropla drąży kamień”, daje podstawy pod nową praktykę sądową.

   W świetle prawa wiele wątpliwości budzą także relacje pomiędzy Ministerstwem Zdrowia a AOTMiT (Agencja Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji) oraz związaną z nią Radą Przejrzystości, czyli instytucjami powołanymi do oceny medycznej i ekonomicznej leków oraz rekomendacji ich do refundacji. Departament Polityki Lekowej i Farmacji MZ decydując o refundacji często nie liczy się z opinią tych instytucji – wydając zgodę na refundację leków, które przez AOTMiT zostały ocenione negatywnie lub odwrotnie – odmawiając płacenia za leki, które rekomendowała ATOMiT oraz Rada Przejrzystości. Decyzje MZ w sprawie refundacji leków są niejasne, często zamykają się w lakonicznej, jednozdaniowej informacji o odrzuceniu wniosku.

   W odniesieniu do AOTMiT eksperci zwrócili uwagę także na brak w jej składzie onkologa klinicznego oraz przedstawiciela pacjentów, reprezentowanych wyłącznie za pośrednictwem pełnomocnika Rzecznika Praw Pacjenta.

   Rozwiązanie problemu dostępności do innowacyjnych leków w ujęciu sytemowym jest też niezwykle trudne i wymaga podjęcia często niepularnych politycznie decyzji. Jak wynika z Rapotu Alivii, Polska refunduje 18 z 30 analizowanych leków, ale tylko dwa z nich we wszystkich wskazaniach EMA (Europejska Agencja Leków). Dostęp do pozostałych leków jest znaczenie ograniczony przez programy lekowe lub wskazania refundacji, co sprawia, że pod względem dostępności do nowoczesnych terapii jesteśmy na ostatnim miejscu w Europie. Polska zajmuje też przedostatnie miejsce (przed Rumunią) pod względem czasu wprowadzenia do refundacji nowoczesnych, leków przeciwnowotworowych. Ma to wpływ na skuteczność leczenia chorych onkologicznie oraz na wskaźnik przeżyć pięcioletnich (co często oznacza trwałe wyleczenie). W Polsce na 100 pacjentów chorych na raka średnio przeżyje 46. To plasuje nasz kraj na jednej z ostatnich pozycji w Europie. W państwach europejskich o najlepszej opiece onkologicznej przeżyje ponad 60 chorych. Ta różnica powoduje, że co roku w Polsce„znika” miasto o populacji 30 tys. osób.

   Jak wskazują eksperci, nasz aktualny system ochrony zdrowia nie jest w stanie zapewnić nowoczesnego leczenia wszystkim potrzebującym pacjentom. Zdaniem ekspertów, aby to zmienić należy podjąć decyzję o podniesieniu składki na ubezpieczenie zdrowotne lub zgodzić się na współpłacenie za leczenie. Aktualnie nasza składka ubezpieczeniowa wynosi 9%, co oznacza, że na ochronę zdrowia przeznaczane jest 4,5% naszego PKB, gdy tymczasem średnia europejska to 6%. W sytuacji, gdy innowacyjne terapie lekowe są bardzo drogie (np. terapia nowoczesnym lekiem na czerniaka to koszt pół miliona zł) nawet najbogatsze społeczeństwa wprowadzają współpłacenie za leczenie. Amerykanie uruchomili niedawno 4 filar, w ramach którego chory ponosi do 25% kosztów swojej terapii.

   Inną sprawą związaną z funkcjonowaniem systemu w odniesieniu do nowoczesnych terapii jest wyjaśnienie wydatkowania pieniędzy zaoszczędzonych po wycofaniu chemioterapii niestandardowej i wprowadzeniu programów lekowych. Artykuł 3 Ustawy Refundacyjnej miał gwarantować, że pieniądze zaoszczędzone będą przeznaczane na poszerzanie listy innowacyjnych leków. Według ekspertów ponad 2 mld. zaoszczędzonych w ten sposób środków nie zostało przeznaczonych na nowoczesne terapie onkologiczne. Niestety MZ nie prowadzi osobnego budżetu celowego dla innowacyjnych leków. Podobno środki zaoszczędzone na programach lekowych zostały wykorzystanie na leczenie szpitalne, a raczej na zapewnienie miejsc pracy w placówkach na terenach, gdzie jest duże bezrobocie?!

   Jak widać luką w naszym systemie jest też brak możliwości kontroli i rozliczania za podjęte decyzje czy działania takich instytucji jak AOTMiT, MZ, NFZ.

   Mimo trudności w reformowaniu opieki zdrowotnej, czego przykładem są choćby problemy związane z wprowadzeniem pakietu onkologicznego, system trzeba ulepszać, a kolejnym krokiem powinny być zmiany w kierunku zwiększenia środków oraz znalezienia sposobów finansowania nowoczesnego leczenia dla polskich pacjentów onklogicznych.

   Niedoskonałe prawo i niewydolność sytemu zdrowia dotyka przede wszystkim pacjentów, zamykając im dostęp do terapii ratujących życie, ale utrudnia też pracę lekarzom. Według badania TNS Polska przeprowadzonego w lutym 2015 r. (na zlecenie Fundacji „Alivia”) wynika, że 85% lekarzy onkologów jest zdania, że zniesienie ograniczeń w dostępie do nowoczesnych leków wpłynęłoby na poprawę statystyk skuteczności leczenia raka w naszym kraju. Dostęp do leków onkologicznych w Polsce w ramach programów lekowych jest znacznie utrudniony, ze względu na sztywne kryteria włączenia. Polscy lekarze są zobowiązani do prowadzenia terapii według ściśle zdefiniowanych algorytmów, w ramach których lek podlega lub nie refundacji i, jak mówią, to urzędnicy decydują, jak mają leczyć. Pacjenci czują się wykluczeni przez system, a lekarze bezradni, pozbawieni podstawowych narzędzi pracy. Zadowolony jest tylko płatnik publiczny, ponieważ jego wydatki obniżają się.

   Lekarze podnoszą też problem zbyt małej liczby specjalistów i możliwości ich kształcenia np. na Warszawskim Uniwersytecie Medycznym nie kształci się radiologów. Brakuje również patomorfologów, których pomimo zwiększenia limitów na tę specjalizację, nie przybywa.

   W Polsce tracimy też czas i środki na przeprowadzanie niepotrzebnych działań związanych z wprowadzaniem leków, które w Stanach czy Europie zostały już zatwierdzone przez odpowiednie instytucje i ich powtórna weryfikacja medyczna jest niepotrzebna. Wystarczyłoby jedynie ustalić czy stać nas na refundację takiego leku.

   Wszyscy uczestnicy panelu zgodnie stwierdzili, że w sprawie poprawy dostępności do nowoczesnych terapii przeciwnowotworowych najwięcej mogą zrobić organizacje pacjentów, podejmując różne działania rzecznicze i interwencyjne, od pisania listów, występowania z petycjami, do utworzenia silnego lobby propacjenckiego w Sejmie.
 
   Może pora, żeby głos pacjentów zaczął być słyszany w Sejmie RP w myśl hasła NIC O NAS, BEZ NAS.
 
Aleksandra Rudnicka
GPO 3/2015

» powrót

©2024 Polska Koalicja Pacjentów Onkologicznych

Projekt i wykonanie: Net Partners