Głos Pacjenta Onkologicznego Nr 2/2019 (35)

10 „Głos Pacjenta Onkologicznego” nr 2, kwiecień 2019 Projekt realizowany ze środków PFRON Temat numeru Natomiast każda forma chemioterapii podawana współcześnie oddziałuje na całego człowieka. To jest trudny wy- bór. Zabijając guza można uszkodzić narządy chorego. Aby nie doprowadzić do obu sytuacji jednocześnie, onkolog tak dobiera dawki, aby wystąpiły skutki uboczne, ale żeby nie były skrajnie cięż- kie. Po drodze jest bowiem wiele na- rządów, m.in. wątroba, trzustka, szpik kostny, włosy, które można uszkodzić. Idealną formą chemioterapii była- by taka podawana bezpośrednio do środka, czyli do guza. Wtedy nie po- dawalibyśmy leku do całego mózgu, lecz tam, gdzie jest on potrzebny. Taką próbę z glejakami wielopo- staciowymi przeprowadziliśmy. Do tej metody kwalifikowali się pacjen- ci, którzy wykorzystali już inne for- my leczenia. Mechanizm tej metody polegał na tym, że do istniejącego leku – w naszym przypadku była to toksyna pewnej bakterii – dodawana była innowacyjna cząsteczka, która powodowała jego przyczepienie się do guza. Guzy posiadają receptory, więc jeśli za pomocą inżynierii gene- tycznej wyprodukuje się cząsteczkę, która będzie miała powinowactwo do tego receptora, mamy kompletne lekarstwo. Podczas tego zabiegu podajemy wraz z lekiem kontrast do rezonansu ma- gnetycznego przy wykorzystaniu bar- dzo skomplikowanych technik. Pacjent musi być operowany w czasie rzeczy- wistym pod jednoczasową obserwacją rezonansu. Przy czym konieczne jest zastosowanie urządzenia – ramienia wysokopolowego rezonansu – w któ- rym nie może być żadnych metalowych części, ponieważ rezonans wciągnąłby je do środka. Podaje się infuzję leku do guza i na monitorach rezonansu obser- wuje się kontrast i guz. Infuzja leku do guza to droga metoda, wymagająca specjalistycznego sprzętu. Dzisiaj to jest jeszcze eksperyment, ale myślę, że w perspektywie 3–5 lat stanie się uznaną metodą leczenia guzów mózgu, w tym glejaków. Inne metody Obecnie wykorzystuje się różne tech- niki i technologie w leczeniu glejaków, np. ultradźwiękowe oddziaływanie, czyli tzw. FUS, gdzie można zobrazo- wać guz na ekranach rezonansumagne- tycznego i wykorzystując ultradźwięki można spowodować, że chore miejsce będzie się nagrzewało do odpowiedniej temperatury, która denaturuje białko. Obserwując te plamy na ekranach mo- nitorów, widzimy jakie miejsce, w ja- kiej temperaturze jest ogrzewane. Perspektywy leczenia glejaków Bada się wciąż różne rozwiązania w leczeniu glejaków. Jednak w miarę upływu dekad w przeżyciu chorych z glejakiem niewiele się zmieniło. Przy- szłością są badania genetyczne i mo- lekularne, gdzie można zobaczyć skład tkanki, ale w przypadku glejaka nie rzutuje to na razie w sposób istotny na przebieg leczenia. Genetyka będzie miała prawdziwe zastosowanie, kiedy na podstawie badania profilu genomu, czy analizy genetycznej będzie można podać choremu od razu precyzyjnie dobrany lek. Na razie mamy właściwie jeden skuteczny lek – temozolomid. Wiemy na podstawie badań genetycz- nych, że jeżeli stwierdzi się metylację pewnego genu, to szanse leczenia che- micznego są większe niż u innych cho- rych. Taką metylację wykazuje ok. 45% pacjentów.

RkJQdWJsaXNoZXIy NDk0NjY=