Głos Pacjenta Onkologicznego Nr 2/2019 (35)

13 „Głos Pacjenta Onkologicznego” nr 2, kwiecień 2019 Projekt realizowany ze środków PFRON Nadzieję pacjentów budzi także no- woczesna metoda radioterapii nała- dowanymi jonami węgla ( carbon ion therapy ), na czym ona polega? Ciężkie jony węgla stosowane w ce- lach terapeutycznych mają te same zalety rozkładu dawki co protony, ale obszar, w którym deponowana jest energia jonów jest jeszcze węższy. Po- zwala to na uszkodzenie tkanki nowo- tworowej z jednoczesnym niewielkim wpływem na tkankę prawidłową. Działanie tego promieniowania pod- lega niewielkiemu wpływowi stopnia utlenowania tkanek i jest niezależne od cyklu komórkowego. Jest to promie- niowanie o wyższym współczynniku skuteczności biologicznej niż protony. Jednak jednoznaczne wskazania do terapii jonami węgla nie zostały do- tychczas ustalone. Należy pamiętać, iż w realizacji takiej terapii niezwykle istotna jest precyzja. W przypadku nawet niewielkiej niepoprawności, te same nieodwracalne uszkodzenia, których oczekujemy w tkance nowo- tworowej mogą dotyczyć tkanki pra- widłowej. Dlatego jony węgla nie są wykorzystywane w leczeniu dzieci. W nowotworach ośrodkowego układu u dorosłych prowadzone są badania z wykorzystaniem terapii jonami wę- gla w leczeniu nawrotów w glejakach o wysokim stopniu złośliwości. Istnie- ją również pojedyncze doświadczenia w zastosowaniu tej metody w leczeniu glejaków o niskim stopniu złośliwości. Pani doktor, specjalizuje się Pani w radioterapii dziecięcej. Na czym polega szczególna trudność tej meto- dy w przypadku małych pacjentów? Wyniki leczenia dzieci są bardzo do- bre. Z choroby nowotworowej udaje nam się trwale wyleczyć ponad 2/3 małych pacjentów. W takiej sytuacji obok skuteczności metody, prioryte- tem staje się maksymalne ograniczenie jej toksyczności późnej. W 2006 roku w NEJM zostały opublikowane wyniki amerykańskiego badania podsumo- wującego stan zdrowia grupy ponad 10 tysięcy pacjentów wyleczonych z nowotworu wieku dziecięcego. Oka- zało się, że ponad 60% z nich zmaga się ze skutkami przebytego leczenia onko- logicznego. Stąd tak istotna jest precy- zja i indywidualizacja leczenia u dzieci. Niezbędne jest wykorzystanie najnow- szych technologii w leczeniu tej grupy pacjentów. Jak Państwo sobie radzicie z prze- łamaniem strachu u dziecka, które często boi się takiego medycznego otoczenia, czy macie wsparcie psy- choonkologów? Począwszy od pierwszej wizyty w Centrum Onkologii, dziecko jest za- opiekowane przez dedykowany dla tej grupy pacjentów zespół. Nasze pracow- nie zaaranżowane są specjalne dla dzie- ci. Wszędzie jest mnóstwo zabawek. A jak oswoić akcelerator? Z chłopcami jest łatwiej. Już podczas przygotowania do leczenia robimy „zwiedzanie" bun- kra i pokazujemy, jak steruje się stołem terapeutycznym czy głowicą aparatu. Podczas napromieniania dziecko oglą- da ulubioną bajkę w telewizorze. Cza- sem woli słyszeć głos rodzica, wówczas mama bądź tata siada z nami w ste- rowni aparatu i mówi do dziecka. To naprawdę poprawia poczucie bezpie- czeństwa. Takie oswajanie trwa zwy- kle kilka dni, a potem po strachu nie ma już śladu. Psycholog przygotowuje zazwyczaj dzieci w ośrodku onkolo- gii dziecięcej, przed pierwszą wizytą u nas. Czasem oczywiście lęku nie da się pokonać lub dziecko jest za małe żeby cokolwiek zrozumieć. Wówczas korzystamy z pomocy anestezjologa i takie maluchy są znieczulane na czas radioterapii. A sama aparatura, czy wymaga spe- cjalnego oprzyrządowania dla dzieci? Konieczne są precyzyjne unieru- chomienia przystosowane dla dzieci i ważne jest, aby otoczenie, w którym leczymy tego małego pacjenta było do- stosowane do jego wieku i potrzeb. Sam akcelerator powinien dysponować no- woczesnymi rozwiązaniami realizacji i weryfikacji leczenia. Ostatnio w Centrum Onkologii In- stytucie w Warszawie na Wawelskiej otworzono nowy oddział, czym bę- dzie się on zajmował? W Centrum Onkologii – Instytu- cie na Wawelskiej powstało Centrum Radioterapii Nowotworów Wieku Dziecięcego. Jest to formalne przy- pieczętowanie naszej wieloletniej działalności. Jesteśmy ośrodkiem refe- rencyjnym jeśli chodzi o radioterapię pacjentów pediatrycznych. Współ- tworzymy protokoły postępowania terapeutycznego, prowadzimy szkole- nia specjalizacyjne dla lekarzy. Nasz ośrodek jest przystosowany do lecze- nia dzieci, mamy dedykowany per- sonel i pomieszczenia terapeutyczne dla tej grupy pacjentów. Leczymy ok. 120–150 małych pacjentów rocznie. W planach mamy stworzenie wielo- specjalistycznej opieki nad pacjenta- mi wyleczonymi z nowotworu wieku dziecięcego, którzy po osiągnięciu peł- noletności i zakończeniu obserwacji w poradni onkologii dziecięcej po- szukują ośrodka, który przejąłby nad nimi opiekę. Kilkunastu takich pa- cjentów już przyjęliśmy. To bardzo dobra informacja, dla młodych pacjentów, ponieważ braku- je takich placówek. Bardzo dziękuję za rozmowę. Rozmawiała Aleksandra Rudnicka Temat numeru Centrum Radioterapii Nowotworów Wieku Dziecięcego w COI w Warszawie na Wawelskiej

RkJQdWJsaXNoZXIy NDk0NjY=