Głos Pacjenta Onkologicznego Nr 2/2019 (35)

25 „Głos Pacjenta Onkologicznego” nr 2, kwiecień 2019 Projekt realizowany ze środków PFRON lekarskim, zmiana stylu życia oraz na- wyków żywieniowych itp.). Kolejna reakcja na stres to traktowa- nie choroby jak zagrożenie. Pojawiają się wówczas destrukcyjne emocje lęku, strachu, złości i irytacji. Trzecią jest od- czuwanie choroby jako straty/krzyw- dy. Dominujące są wówczas smutek, rozpacz, poczucie winy i depresja. Kwestią zasadniczą jest to, która z postaw dominuje – pierwsza, druga, czy trzecia. Od tego bowiem zależy co zrobimy ze swoją chorobą, jakie działa- nia podejmiemy. Czy pomożemy sobie w tym trudnym czasie? Czy pogorszy- my swój stan? Czy potrafimy zmieniać własne strategie wraz ze zmianami w procesie leczenia i skutkami z tego wynikającymi? Mobilizacja do działania spowodowa- na stresem psychologicznym to długo- trwały wysiłek organizmu. Wysiłek ten może doprowadzić do stresu fizyczne- go i biologicznego, które wyczerpują zasoby odpornościowe i doprowadzają do załamania zdrowia, chorób soma- tycznych, pogorszenia stanu w cho- robie już istniejącej. Stres społeczny może pojawić się wówczas, gdy cho- roba powoduje ograniczenie ról spo- łecznych w związku z długotrwałą hospitalizacją, niepełnosprawnością, przejściem na rentę itp. Trzeba jednak podkreślić, że odporność na stres, wy- bór i stosowanie strategii radzenia sobie ze stresem, są cechami indywi- dualnymi każdego człowieka. Następstwa stresu Stres może implikować dwa rodzaje następstw – bezpośrednie oraz odle- głe w czasie. Następstwa bezpośrednie stresu w sytuacji trudnej to: • obniżenie nastroju, nadmierne po- budzenie emocjonalne, • zmiany somatyczne (podwyższenie ciśnienia krwi, wydzielanie się hor- monów stresu), • zmiany procesów poznawczych (trudności z koncentracją, dezorga- nizacja myślenia, ruminacje). Długotrwale powtarzane reakcje or- ganizmu utrwalają się i tworzą nieko- rzystne wzorce reakcji fizjologicznych (czynności i procesy) oraz immuno- logicznych (odpornościowe). Odległe w czasie następstwa stresu mogą być zatem skutkiem słabości organizmu, spowodowanej wymienionymi dys- funkcyjnymi reakcjami, ale i szkodli- wymi czynnikami środowiskowymi (zanieczyszczone powietrze, niezdro- we jedzenie itp.). Skutki odległe mogą wpływać na powstanie choroby, a w sy- tuacji choroby pogarszać rokowania. Należy pamiętać, że oprócz indywidu- alnych zasobów każdego z nas, jakości środowiska w jakim żyjemy, następ- stwa bezpośrednie i odległe stresu za- leżą także od siły stresorów, ich liczby w krótkim czasie i czasu trwania. Stres chroniczny (skutki odległe w czasie) sprawia, że z mózgu do mię- śni wędrują bezustannie komunikaty przygotowujące do szybkiego działania i mięśnie stają się zmęczone. Komunika- ty wędrujące przez wegetatywny układ nerwowy do serca, jelit, płuc, gruczo- łów potowych, wątroby, nerek i innych narządów nastawiają na krótkotrwałą walkę albo ucieczkę. Jeśli będą wysyłane zbyt długo, doprowadzają do zmęcze- nia tych narządów. Komunikaty wysy- łane do przysadki i regulujące poziom hormonów mobilizujących organizm do działania, gdy są wysyłane zbyt dłu- go, rozregulowują układ hormonalny (zwłaszcza cykl menstruacyjny u kobiet). Wyniki badań naukowych wskazują też, że depresja i złość powodują po- gorszenie immunokompetencji, tzn. nabywania i posiadania przez limfocy- ty (krwinki białe) cech czynności. A to jest sprzężone z działaniem ośrodko- wego układu nerwowego, autonomicz- nego układu nerwowego oraz układu limfatycznego, które rozregulowują się. Istnieją też wyniki badań, które wska- zują, że ryzyko progresji choroby nowo- tworowej zależy bardziej od czynników osobowościowych (niekorzystne oce- ny i reakcje emocjonalne, pesymizm, bezradność, beznadziejność, depresja, wyparcie emocji) niż od czynników stre- sogennych. I to krótko o stresie w kon- tekście fizjologicznym i biologicznym. Pamiętajmy, żeby monitorować własne myśli, emocje i ciało. Szybko poszukiwać pomocy psychologa, psychiatry i lekarzy specjalistów jeśli zaczynamy działać na własną szkodę toksycznymi myślami i emocjami, niekorzystnym dla nas zachowaniem. Kontrolować środowisko społeczne, eliminować bodźce stresogenne w najbliższym otoczeniu. Naszym mottem przewodnim w życiu z chorobą nowotworową niech będzie: wiem jak troszczyć się o siebie i robię to. Druga część artykułu mgr Ewy Dubaniewicz, o tym jak radzić sobie ze stresem w chorobie nowotworowej, w kolejnym numerze „Głosu Pacjenta Onkologicznego”. Rehabilitacja

RkJQdWJsaXNoZXIy NDk0NjY=