Głos Pacjenta Onkologicznego Nr 4/2019 (37)

13 „Głos Pacjenta Onkologicznego” nr 4, sierpień 2019 Projekt realizowany ze środków PFRON Moja historia wiązana z mechanizmami działania leków niż z chorobami do leczenia, w których przeciwciała monoklonalne są stosowane. W żadnym przypadku pojawiające się zakażenia i zarażenia nie przyczy- niły się do zawieszenia lub wycofania pozwolenia na dopuszczenie leku do obrotu. Zwiększyły się natomiast for- my precyzyjnej opieki nad pacjentem przyjmującym te produkty lecznicze. Od czasów swoich studiów zadaję sobie pytanie, dlaczego te sprytne mi- kroorganizmy chorobotwórcze atakują nas, czyli gospodarzy, doprowadzając do naszego zgonu i jednocześnie utra- ty „ciepłej posadki” mikroorganizmów chorobotwórczych. Premedykacja Premedykacja stosowana w leczeniu onkologicznym ma na celu ochronę organizmu chorego w sytuacji zbyt raptownego rozpadu guza. W lecze- niu, jak w życiu, co nagle to po diable. Zbyt szybki rozpad guza, którego prze- cież chcemy zniszczyć jak najszybciej, może prowadzić do sytuacji zagroże- nia życia leczonego pacjenta. Dlatego przed infuzją leku przeciwnowotwo- rowego podajemy inne leki łagodzące reakcje, związane ze zbyt raptownym leczeniem = niszczeniem (lizą) guza nowotworowego. Przesłanie dla czytelników niniejszego tekstu Każdy człowiek jest inny, ale medy- cyna i farmacja, to także zbiór ocen i wyników statystycznych odnoszących się do metody leczenia i stosowanych leków. To wszystko razem pozwala na mądre decyzje. Najgorsza jest ciemno- ta, histeria i brak woli przyjmowania różnych informacji. Z mojej praktyki farmakologicznej wiem, że lepiej udaje mi się rozmowa z pacjentem aktywnym, walczącym niż ze zdesperowanym i przybitym otrzymanym rozpoznaniem lub pro- wadzonym leczeniem. Adherence czyli współpraca z lekarzem, farmaceutą i pielęgniarką oraz compliance, czyli regularne przyjmowanie leków zgod- nie z zaleceniami mogą być znaczą- cą determinantą wyników leczenia. W porównaniu do kontrolowanych warunków leczenia w szpitalu, warun- ków idealnych, leczenie poza szpital- ne charakteryzuje się znacznie niższą efektywnością. Odróżnia się skutecz- ność leku w warunkach idealnych, wykazaną w próbach klinicznych, od skuteczności obserwowanej w warun- kach ambulatoryjnych. Dlatego powin- niśmy dążyć do tego, aby pacjent był aktywnym podmiotem swojej terapii i partnerem dla lekarza. Sam jestem pacjentem onkologicznym, jako farmakolog z 45-letnim doświadczeniem zawodowym rozumiem doskonale ryzyko mojej terapii, ale wiem, że abym żył muszę się leczyć. Wśród farmakologów panuje obiegowa opinia, że jeżeli produkt leczniczy nie wykazuje działań niepożądanych, to nie wykazuje także pożądanej efektywności terapeutycznej. Działanie niepożądanym jest czymś, co może się nam przytrafić, ale nie musi. Aby bezpiecznie prowadzić każdą terapię my pacjenci musimy wiedzieć o leku jak najwięcej, także w zakresie ryzyka działań niepożądanych.

RkJQdWJsaXNoZXIy NDk0NjY=