Głos Pacjenta Onkologicznego Nr 6/2019 (39)

7 „Głos Pacjenta Onkologicznego” nr 6, grudzień 2019 Projekt realizowany ze środków PFRON Temat numeru miał ubezpieczenie na życie. Dlatego też zostanie powołany doradca społeczny, który odpowie pacjentowi na pytania dotyczące przysługujących mu świadczeń społecznych i jak wrócić do pracy. Podsumowując: Narodowa Strategia Onkologiczna jest bar- dzo szerokim dokumentem, dotykającym wielu aspektów, wymagającym zaangażowania różnych Ministerstw, nie tylko Ministerstwa Zdrowia. Mam nadzieję, że uda się zrealizować 99 zadań, które są tam zawarte. Jakie jest miejsce organizacji pacjentów w Narodowej Strategii Onkologicznej? Miejsce pacjentów w Narodowej Strategii Onkologicznej jest bardzo szerokie, po pierwsze na etapie tworzenia – to jest udziału przedstawicieli organizacji pacjentów w Zespole ds. Narodowej Strategii Onkologicznej oraz Krajowej Rady ds. Onkologii – po drugie do dokumentu wprowadzono wiele postulatów pacjentów. M.in . dotyczą one: certyfikacji placówek, które będą wykonywać badania profilaktyczne, wprowadzenia funkcji doradcy społecznego, działań oko- łoterapeutycznych, czy szeroko rozumianej rehabilitacji – medycznej, psychicznej i społecznej, a także finansowania profilaktyki pierwotnej z akcyzy na papierosy. Pacjenci będą mogli włączyć się czynnie w realizację tych działań. Organi- zacje NGO będą mogły zaangażować się w działania eduka- cyjne czy akcje dotyczące świadomości społecznej w zakresie profilaktyki pierwotnej i wtórnej. Tego nie dokona samo Mi- nisterstwo Zdrowia czy Narodowy Instytut Onkologii. Sławomir Gadomski podsekretarz stanu Ministerstwa Zdrowia, m.in. inicjuje, koordynuje i nadzoruje wykonywanie zadań przez Departament Analiz i Strategii oraz Departament Budżetu i Finansów Prof. Adam Maciejczyk powiedział, że Narodową Stra- tegię Onkologiczną można zamknąć w czterech słowach: kompleksowość, koordynacja, kadry i – używając kolo- kwialnego określenia – „kasa’’. Jakby się Pan odniósł do tych określeń i co się za nimi kryje? Kompleksowość – to pierwsze „k” – jest dla mnie najważ- niejsza, najważniejsza dla pacjentów, ale także dla Minister- stwa, najważniejsza z punktu widzenia szeroko rozumianej onkologii. Onkologia to bowiem, nie tylko system leczenia, terapie, nowe akceleratory, inwestycje, ale cała otoczka zwią- zana z edukacją, z tłumaczeniem społeczeństwu, pacjentom – ale również Polakom, jeszcze nie chorym – jak ważna jest zdrowa dieta, styl życia, aktywność fizyczna, jak ważne jest regularne zgłaszanie się na badania profilaktyczne. Po co? Przede wszystkim dlatego, że jeżeli mamy już mieć chorobę nowotworową w przyszłości, to żeby wykryć ją jak najwcze- śniej, żeby zapewnić lekarzom, jak największe możliwości terapeutyczne. Im ten nowotwór wykryty wcześniej, tym tak właśnie jest. Dlaczego przede wszystkim kompleksowość? Ponieważ mówimy nie tylko o zadaniach skierowanych do pacjenta, chociaż większość z nich tak wygląda, ale również o zada- niach skierowanych do kadry medycznej. Mówimy o zada- niach, w których chcemy walczyć o kadry w onkologii, o jak najlepiej wykształcone, jak najszersze, mające pełen wachlarz możliwości diagnostycznych, terapeutycznych i gdzie ta ja- kość będzie przez duże ,,J’’. Żyjemy w takich czasach, że to wszystko kosztuje. Sama Strategia niesie istotne zmiany, istotnie większe niż niosły dotychczasowe strategie w onkologii, np. Narodowy Pro- gram Zwalczania Chorób Nowotworowych. Ta „kasa” – jak już zaczęliśmy tak kolokwialnie mówić – to w czasie trwania Strategii, czyli w ciągu 10 lat, 5 mld zł, które będzie dedyko- wanych tylko na ten cel. I mówimy tutaj o środkach, które wynikają bezpośrednio z zadań Strategii. Mamy też zadania zdefiniowane, które mają inne źródła finansowania: inwe- stycje unijne, działania Agencji Badań Medycznych czy Na- rodowego Funduszu Zdrowia. To kolejny istotny strumień środków pieniężnych, które będą kierowane do onkologii w najbliższym czasie. Panie Ministrze, nazwa projektu to Narodowa Strategia Onkologiczna. Co zrobić, aby Polacy mieli większą wiedzę na jej temat, stworzyli pozytywne lobby, które wspierałoby przeprowadzenie tego projektu? Myślę, że jest to duże zadanie dla nas wszystkich, którzy nad tą strategią pracowali, dla nas jako Ministerstwa Zdrowia, podległych nam jednostek, ale też ekspertów, którzy włączyli się w ten proces, świadczeniodawców, pacjentów i organiza- cji pacjentów, które muszą być liderem komunikacji w tym zakresie. Musimy tłumaczyć, że sama Narodowa Strategia Onkologiczna niesie ileś działań, ale my się w nią, jako oby- watele, musimy włączyć, zrozumieć pewne oczekiwania co do zdrowego stylu życia. Polacy już dzisiaj powinni wiedzieć, że nawet zdrowa dieta może zagwarantować, że nie zacho- rujemy na nowotwór. Ważna jest także aktywność fizycz- na. Może to, że zgłoszę się na badanie – nawet jeżeli jestem ,,skazany na nowotwór” – sprawi, że zostanie on wykryty na tyle wcześnie, że ta choroba stanie się przewlekła, że będę żył z nią 10, 20 lat. Wtedy rak nie będzie kojarzył się od razu z tym, z czym kojarzy się niestety dla większości Polaków no- wotwór, czyli z chorobą śmiertelną. Edukacja na poziomie najprostszym, ponieważ mówi o takich najprostszych, fun- damentalnych rzeczach, jest rzeczywiście krytycznie ważna. Czy przy tworzeniu Narodowej Strategii Onkologicznej otrzymaliście wsparcie organizacji pacjentów i w jakim zakresie było ono pomocne? Czego oczekujecie od orga- nizacji pacjentów w przyszłym roku przy realizacji zadań? Od początku, kiedy pracujemy w tej ekipie, w szczególności w tej, którą ja znam, czyli w ekipie prof. Szumowskiego, głos

RkJQdWJsaXNoZXIy NDk0NjY=