Głos Pacjenta Onkologicznego Nr 3/3030 (42)

Temat numeru „Głos Pacjenta Onkologicznego” nr 3, czerwiec 2020 3 Projekt realizowany ze środków PFRON Lek. Michał Sutkowski, specjalista medycyny rodzinnej i chorób wewnętrznych, prezes Warszawskich Lekarzy Rodzinnych oraz rzecznik prasowy Kolegium Lekarzy Rodzinnych w Polsce. Z doktorem Michałem Sutkowskim rozmawiamy o ścieżce pacjenta onkologicznego w opiece lekarza rodzinnego - od profilaktyki, diagnostyki, przez leczenie, do opieki paliatywnej i hospicyjnej. Doktor Sutkowski odpowiada na pytania, jakich świadczeń może oczekiwać pacjent onkologiczny od swojego lekarza rodzinnego. Pacjent onkologiczny pod opieką lekarza rodzinnego Panie doktorze, często używa się wymiennie określeń: lekarz rodzinny, lekarz POZ (Podstawowa Opieka Zdrowotna), lekarz pierwszego kontaktu. Czy to jest uprawnione, czy są to pojęcia równoznaczne? To nie są do końca pojęcia równoznaczne. Trudno się dziwić pacjentowi, że może się w tym nazewnictwie nie orientować, ponieważ często nawet sami decydenci czy lekarze nie roz- różniają tych pojęć. Lekarz pierwszego kontaktu tak naprawdę nie oznacza nic, może nim być równie dobrze ginekolog, der- matolog, jak i okulista. Lekarz POZ jest określeniem funkcjo- nalnym, administracyjnym określającym strukturę, w której ten lekarz pracuje, czyli Podstawową Opiekę Zdrowotną. Żadne z powyższych określeń nie odnosi się do specjalizacji, a lekarz rodzinny oznacza specjalistę medycyny rodzinnej, która jest specjalizacją, a nie funkcją w systemie, co chciałbym podkreślić. To specjalista, który zajmuje się zdrowiem dzieci i dorosłych, posiada potrzebną w jego codziennej opiece nad pacjentami wiedzę i umiejętności z zakresu m.in. chirurgii, ginekologii, okulistyki. W Polsce większość lekarzy rodzin- nych pracuje w strukturze Podstawowej Opieki Zdrowotnej, która jednak nie wyodrębnia lekarzy rodzinnych i nie poma- ga w rozwoju tej specjalizacji. Skoro lekarz rodzinny zajmuje się zdrowiem całej rodziny: dzieci, osób dorosłych, seniorów, czyli praktycznie zajmuje się człowiekiem od urodzenia do samego pożegnania się z tym światem, jak się ma jego rola w stosunku do lekarzy, którzy też mają takie „ogólne” specjalizacje jak: pediatra, internista, geriatra, odgrywający teraz coraz większą rolę w starzejącym się społeczeństwie? Zacznę od ostatniego. Geriatrą tak naprawdę w Polsce jest lekarz rodzinny. Pediatrą jest i pediatra, ale także lekarz rodzinny. Internistą w Polsce jest internista i lekarz rodzin- ny. Dlaczego tak się dzieje? Jaka jest rola lekarzy rodzinnych w stosunku do lekarzy tych specjalizacji? Równorzędna, czyli ani nie lepsza, ani nie gorsza. Ja mam pełne uprawnienia jako specjalista medycyny rodzinnej do leczenia dzieci, dorosłych, starszych osób, wszystkich. Co więcej, mam uprawnienia, które dzięki tej specjalizacji pozwalają mi zająć się małą chi- rurgią, małą okulistyką, małą laryngologią, małą ginekologią. To nie znaczy, że jestem specjalistą ginekologiem w takim ro- zumieniu, jak kolega ginekolog, ale wiele czynności z zakresu jego specjalności wykonuję. Mówiąc wprost – mógłbym je wykonywać, ale system mnie nie zauważa, system mi za to nie płaci. Gdybyśmy postawili na medycynę rodzinną, to zamiast dwóch lekarzy – internisty i pediatry – w przychodni był- by tylko lekarz rodzinny, który leczyłby i dorosłych i dzie- ci. To byłoby dla systemu zdrowia lepsze, tańsze, zwłaszcza wobec braku lekarzy. Jeżeli popatrzylibyśmy na to jeszcze inaczej, system powinien promować takich lekarzy, którzy potrafią zaszyć ranę, potrafią prowadzić prawidłową ciążę; lekarzy, którzy potrafią u pacjentów badać i oceniać właści- wie różne schorzenia, nie tylko te kilka najczęstszych. Skoro tego się dodatkowo nie wynagradza, to lepiej być lekarzem POZ niż lekarzem rodzinnym, ponieważ się mniej napracuję. Tzw. mała ginekologia czy mała chirurgia mogłyby więc wejść w zakres obowiązków lekarza rodzinnego, który za odpowiednim wynagrodzeniem mógłby się nimi zaj- mować. Dlaczego system zakłada, że lekarz rodzinny powinien leczyć przede wszystkim najczęściej występujące choroby takie jak nadciśnienie, choroby układu krążenia? Specjalizacja lekarza rodzinnego jest ściśle określona, jest w nią precyzyjnie wpisane, co może lub czego nie może ro- bić lekarz rodzinny. To jest jedna strona medalu, a druga to jest to, co narzuca system. System oraz pewne przyzwycza- jenia pacjentów, niekoniecznie dobre, powodują, że lekarz rodzinny skupia się generalnie na najbardziej istotnych dla

RkJQdWJsaXNoZXIy NDk0NjY=