Głos Pacjenta Onkologicznego Nr 1/2021

Temat numeru Projekt realizowany ze środków PFRON „Głos Pacjenta Onkologicznego” nr 1, luty 2021 4 że śmiertelność u chorych na nowo- twory hematologiczne zakażonych ko- ronawirusem może sięgać nawet 20%. Ogólne zalecenia dla pacjentów onko- logicznych są takie same, jak dla innych osób – czyli maseczki, rękawiczki, mycie rąk, dystans i szczepienia. Co ważne, tych ogólnych zaleceń powinni prze- strzegać nie tylko chorzy, ale także osoby im bliskie, bo choć one mogą przecho- dzić chorobę bezobjawowo, to mogą zarazić nią pacjenta onkologicznego. Szczególnie trudne są obostrzenia obowiązujące na szpitalnych oddziałach onkologicznych. Pacjenci leżący na od- działach i ich bliscy bardzo trudno zno- szą izolację, brak kontaktów. Chorzy nie mogą opuszczać oddziału, a nawet szpi- talnej sali. Wszystko to w celu zapewnie- nia im bezpieczeństwa, nie rozprzestrze- niania wirusa w razie zakażenia jednej osoby. Jeszcze trudniej jest w hospicjach, gdzie chorzy nie mają możliwości pożegna- nia się ze swoimi bliskimi. Wiele ro- dzin rezygnuje więc z opieki stacjonar- nych hospicjów, korzystając ze świad- czeń hospicjum domowego. Szczegółowe zalecenia, dotyczące pro- wadzenia terapii u pacjentów onkolo- gicznych w czasie pandemi wydali kon- sultanci krajowi i naukowe towarzystwa onkologiczne – Polskie Towarzystwo Onkologii Klinicznej, Polskie Towa- rzystwo Hematologów i Transfuzjolo- gów, Polskie Towarzystwo Chirurgii Onkologicznej. Pandemia koronawirusa – papierek lakmusowy problemów polskiej onkologii Pandemia, niczym papierek lakmusowy, pokazała cztery najważniejsze problemy polskiej onkologii, czyli brak koordy- nacji działań, komunikacji, kadr i finan- sowania. Koordynacja , a raczej jej brak, zwła- szcza w pierwszym okresie najbardziej dała się we znaki tam, gdzie placówki wielospecjalistyczne zaczęto przekształ- cać w szpitale jednoimienne. I nie chodzi tu o pacjentów leżących na oddziałach onkologicznych, ponieważ tych oddzia- łów nie likwidowano – tak jak i szpi- tali onkologicznych – ale o pacjentów, którzy byli w opiece ambulatoryjnej, mieli zaplanowane wizyty kontrolne, badania diagnostyczne czy zabiegi. Ci chorzy nagle znaleźli się poza systemem, stali się pacjentami wykluczonymi. W takich sytuacjach nasze organizacje wielokrotnie pomagały poszczególnym pacjentom, szukając placówek, które mogły ich przyjąć lub wykonać zabieg. Zdarzały się też sytuacje, które przera- stały nasze możliwości pomocy, gdy nagle z powodu kwarantanny, został zamknięty cały oddział czy nawet szpital i trzeba było w trybie pilnym przepro- wadzić ewakuację chorych, a nie zawsze była lista rezerwowych placówek na czas kwarantanny. Wtedy pozostawało nam zwracać się o interwencję do Rzecznika Praw Pacjenta. Komunikacja. W czasie pandemii zerwał się cały system komunikacji, do placówek nie można było się dodzwonić, a jeśli już się to udało, to nie potrafio- no udzielić informacji, na kiedy wizyta czy zabieg został przesunięty, skierować chorego do innej placówki. Tutaj ważną rolę odegrały wszystkie ogólnopolskie infolinie dla pacjentów, między innymi Infolinia Rzecznika Praw Pacjenta, na której w kwietniu i maju 2020 r. liczba zapytań wzrosła 4 razy. Jeśli chodzi o koordynację i komunikację to stosun- kowo dobrze i szybko z tymi problema- mi poradziły sobie centra onkologii, które przejęły większość pacjentów ambulatoryjnych jednostek wielospe- cjalistycznych zmienionych w szpitale zakaźne. Oddziały wojewódzkie Naro- dowego Funduszu Zdrowia na swoich stronach internetowych publikują in- formacje dotyczące funkcjonowania placówek opieki zdrowotnej w trakcie trwania epidemii COVID-19. Działa także ogólnopolska Telefoniczna Infor- macja Pacjenta pod numerem 800-190- 590. Z komunikacją poradziły sobie także placówki będące w trakcie pilotażu Krajowej Sieci Onkologicznej, gdzie obok informacji udzielanej przez Info- linię, pacjenci korzystali z pomocy koor- dynatorów. Kadry. Nadal pozostał problem z kad- rami, głównie z pielęgniarkami onkolo- gicznymi, których mamy w Polsce 6500. Wiele znich sprawujeopiekęnaddziećmi i w związku z zamykaniem przedszko- li, szkół pozostaje na zwolnieniu. Część pielęgniarek pracowało w kilku miej- scach i potencjalnie były źródłem zaka- żenia wirusem, więc musiały ograniczyć się do jednego miejsca pracy. Pielęgniar- ki chore na COVID-19 lub przebywa- jące na kwarantannie musiały zastąpić koleżanki, które pracowały często ponad siły. To samo dotyczy lekarzy. W szpita- lach tworzono kilka wymieniających się zespołów, aby w przypadku zarażenia się koronawirusem jednej osoby w zespole, opiekę nad chorymi mógł przejąć inny zespół. Mimo tych zmian i zabezpie- czeń organizacyjnych, zdarzało się, że w szpitalu na danym oddziale brakowało zespołu i musiał być czasowo zamknięty. Kasa. Pandemia koronawirusa ma też wpływ na finanse szpitali. Nawet tak wielka placówka jak Narodowy In- stytut Onkologii w Warszawie popadła czasowo w zadłużenie i były to głównie koszty poniesione na zakupy materiało- we wykonanych świadczeń. Trzeba za- znaczyć, że tych świadczeń NIO wy- konało w porównaniu z 2019 r. rokiem o ponad 20% więcej, więc formalnie ma dochód i nie należy się tej placówce żadna pomoc w ramach tarczy. System poniósł też dodatkowe koszty z powo- du podniesienia stawek wynagrodzenia personelu medycznego, pracującego w warunkach pandemii. Profilaktyka i diagnostyka – pięta Achillesowa onkologii w czasie pandemii Jak wynika z Informacji Ministra Zdro- wia na temat sytuacji pacjentów chorych na inne choroby niż COVID-19, przed- stawionej na posiedzeniu Komisji Zdro- wia w dniu 19 listopada 2020 r., w okresie styczeń – sierpień 2019 r. ze świadczeń opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych skorzystało 28,17 mln osób. W okresie styczeń – sierpień 2020 świadczenia zostały udzielone 26,50 mln osób. Co oznacza różnicę 1,67 mln osób (6%). W pierwszym okresie pandemii – marzec, kwiecień – zdominowało zaskoczenie i przerażenie gwałtownie rozwijającym się na całym świecie zakażeniem koronawirusem SARS- CoV-2, co spowodowało, że priorytetem dla systemów ochrony zdrowia stało się opanowanie pandemii, a leczenie po- zostałych chorób i inne zadania opieki zdrowotnej zeszły na dalszy plan. Dla polskiej onkologii oznaczało to zawie- szenie badań profilaktycznych i diagno- stycznych. Profilaktyka nowotworowa, o której wiele się mówi, a mało robi, a która od zawsze była piętą achillesową onkologii w czasie pandemii, przestała być realizowana. W początkowym okresie pandemii liczba badań wykonywanych w ramach programów przesiewowych spadła.

RkJQdWJsaXNoZXIy NDk0NjY=