Przedwczesna menopauza w raku piersi - jak sobie z nią poradzić | dr n. med. Monika Łukasiewicz
2024-09-12
(menopauza, rak piersi) Kobieta, która naturalnie wchodzi w okres menopauzy, ma kilka miesięcy, czasem nawet lat, na to, żeby się do tego przygotować, a objawy następują stopniowo. W chorobie nowotworowej menopauza następuje z dnia na dzień.
Przedwczesna menopauza jest jednym z najbardziej dokuczliwych i przygnębiających skutków ubocznych zastosowania chemioterapii u pacjentek leczonych z powodu raka piersi. Objawy menopauzy mogą u tych kobiet pojawić się w wieku 30, a nawet 20 lat i są bardziej intensywne niż w przypadku naturalnego przekwitania. Menopauza wywołana przez leczenie nowotworu jest zwykle nagła, a przedłużony niedobór estrogenu skutkuje szybciej postępującymi i bardziej natężonymi objawami niż w przypadku naturalnej menopauzy, takimi jak: uderzenia gorąca, dyspareunia czy suchość pochwy.
„Przedwczesna menopauza u chorych na raka piersi jest wynikiem chemioterapii, hormonoterapii. Kobieta doświadcza wszystkich objawów menopauzy, choć PESEL wcale na to nie wskazuje. Niestety, leczenie przeciwnowotworowe prowadzi do przedwczesnego wygaśnięcia funkcji jajników” – mówi dr n. med. Monika Łukasiewicz z Przychodni Leczenia Niepłodności nOvum i Dębski Clinic.
Menopauza „odcina” mózgowi prąd
Jednym z objawów są uderzenia gorąca. Jak podkreśla dr Łukasiewicz, one są tylko wierzchołkiem góry lodowej, pod którym kryje się cała masa zaburzeń w obrębie mózgu, skóry, sfery seksualnej.
Uderzenia gorąca wskazują na dysregulację w ośrodkowym układzie nerwowym, w podwzgórzu, które jest odpowiedzialne za termoregulację, ale tak naprawdę uderzenia gorąca wynikają z niszczenia neuronów. W związku z tym wykazano, że im więcej uderzeń gorąca, tym poważniejsze zaburzenia depresyjne u kobiety, a co za tym idzie, większe zaburzenia snu. A jak są zaburzenia snu i zaburzenia depresyjne, to występują zaburzenia funkcji poznawczych, tzw. mgła mózgowa związana z menopauzą – wyjaśnia ekspertka.
Menopauza „odcina prąd”, jeśli chodzi o mózg. Mózg pracuje na estrogenach, pamięć pracuje na estrogenach. Kilkanaście lat temu wykazano, że mózg jest bardzo bogaty w receptory dla estrogenu, szczególnie w tych partiach, które są odpowiedzialne za pamięć i kojarzenie. To znaczy, że jeśli nie mamy estrogenów z różnych powodów, nasz mózg spowalnia. Im intensywniejsze uderzenia gorąca, tym większe zaburzenia pamięci, słabszy sen i silniejsza depresja – dodaje dr Łukasiewicz.
Badania przeprowadzone przez S. Schiffmana i jego zespół, udowodniły, że prawdopodobieństwo zachorowania na depresję wśród kobiet z przedwczesną menopauzą w wieku 46 lat jest dwukrotnie wyższe niż u kobiet, u których menopauza przypadła na okres od 46. do 55. roku życia. Gdy ostatnia miesiączka miała miejsce przed 40. rokiem życia, ryzyko zachorowania jest ponad sześć razy większe.
W jednym z badań ankietowych pytano pacjentki w przedwczesnej menopauzie o samopoczucie. Większość odpowiedziała „not feeling like myself”, czyli nie czuję się już tak samo, jak czułam się wcześniej.
Uczestniczki skarżyły się na zmęczenie, uczucie przytłoczenia, niską samoocenę, nerwowość, lęki, przewrażliwienie, trudności w skupieniu uwagi i podejmowaniu decyzji, płaczliwość, problemy z zapominaniem, większe zamartwianie się swoją przyszłością.
Seks staje się problemem
Zdrowie seksualne jest często pomijane w trakcie terapii onkologicznej i tylko niewielka część pacjentek otrzymuje informacje i edukację na temat funkcji seksualnych od swojego lekarza. Problemy w sferze seksualnej są m.in. związane z jatrogenną menopauzą i terapią obniżającą stężenie estrogenu. Ciężka suchość pochwy, bolesny stosunek, trudności z pobudzeniem i orgazmem oraz zmniejszone lub niskie libido – to codzienność chorych na raka piersi, o której to codzienności, przytłoczone chorobą, rzadko mówią.
Wyczerpanie estrogenu w organizmie prowadzi do zmian strukturalnych i czynnościowych pochwy, w tym jej atrofii (ścieńczenia śluzówki) i suchości. Suchość pochwy negatywnie wpływa na jakość życia i jest istotnym czynnikiem predykcyjnym niskiego pożądania seksualnego, dyspareunii (niechęć do współżycia), zmniejszonej satysfakcji seksualnej.
Atrofia pochwy powoduje bolesne stosunki, podczas których nierzadkie są urazy i krwawienia. Kolejne dolegliwości związane z menopauzą to nietrzymanie moczu, częstomocz, dysuria (bolesne oddawanie moczu), nocturia (nadmierne oddawanie moczu nocą), bakteriuria (obecność bakterii w moczu), nawracające zakażenia dróg moczowych – wylicza dr Łukasiewicz.
Pochwa na siłowni
Niestety kobiety po leczeniu raka piersi mają bezwzględne przeciwwskazanie do hormonalnej terapii menopauzalnej. Jak zatem można u nich złagodzić objawy menopauzy ze strony pochwy?
"Jeżeli chodzi o możliwości terapeutyczne, FDA zabrania stosowania dopochwowo estrogenu, testosteronu, progesteronu. Na szczęście dzięki coraz nowszym badaniom pojawiają się inne rekomendacje. Okazuje się, że małe dawki estriolu stosowane dopochwowo praktycznie nie wchłaniają się i nie mają żadnego związku ze zwiększonym ryzykiem raka piersi. Warto, żeby chora o tym wiedziała i porozmawiała o tej możliwości ze swoim ginekologiem i onkologiem" – mówi ekspertka.
"Bardzo dobre opinie ma w ostatnim czasie prasteron, który jest androgenem. Prasteron będący jednocześni dehydroepiandrosteronem (DHEA), nie ulega konwersji do estrogenów, czyli wydaje się być bezpieczny. Warto tę opcję skonsultować ze swoim lekarzem" – dodaje dr Łukasiewicz.
Ekspertka wskazuje, że na świecie w atrofii pochwy stosuje się też ospemifen, który ma bardzo dobre rekomendacje u pacjentek z rakiem piersi. Przyjmuje się go doustnie. W Polsce, niestety, nie jest dostępny. Trwają badania nad możliwością zastosowania dopochwowo testosteronu.
Ja wysyłam pochwę na siłownię, czyli mówię swoim pacjentkom o możliwości rehabilitacji mięśni dna miednicy, o masturbacji celowanej, używaniu dildo, ćwiczeniach mobilizujących stawy, rozszerzaczach do pochwy. Przekonuję, że jeśli mają ten problem, nie powinny się z nim zamykać, tylko próbować coś robić, kiedy tylko problemy się pojawią, bo potem może być za późno.
"Mezoterapia pochwy kolagenem, kwasem hialuronowym, HIFU, laseroterapia – coraz więcej się mówi o tym, że te metody są bezpieczne i można je stosować u kobiet po raku piersi" – przekonuje dr Łukasiewicz.
Leczenie uderzeń gorąca
Dostępne jest niehormonalne leczenie pacjentek, które mają uderzenia gorąca, czyli objawy wazomotoryczne. Leki przeciwdepresyjne z grupy SSRI (selektywne inhibitory wychwytu zwrotnego serotoniny) i SNRI (inhibitory wychwytu zwrotnego serotoniny i noradrenaliny) znajdują tutaj swoje zastosowanie. Dr Łukasiewicz przestrzega jednocześnie, że mają swoje skutki uboczne w postaci zaburzeń libido, przedłużenia czasu dochodzenia do orgazmu, niektóre z nich powodują tycie – warto poprosić psychiatrę o takie, które nie mają tego efektu.
"W czasie menopauzy bardzo spada metabolizm, więc po co brać jeszcze leki, które sprzyjają przyrostowi masy ciała. Nie ma takiego efektu przykładowo duloksetyna, ale po paroksetynie, starym SSRI, tyje się bardzo. Po escitalopramie niektóre pacjentki obserwują wzrost wagi, na inne nie ma takiego wpływu. Podobnie jest z wenlafaksyną, choć po niej raczej się tyje" – tłumaczy ekspertka.
"Oksybutynina i klonidyna zmniejszają uderzenia gorąca. Niektórym pacjentkom pomaga hipnoza, terapia behawioralna, aktywność fizyczna. Przyszłość może należeć do dwóch zupełnie nowych preparatów, tzw. modulatorów receptora dla neurokininy – elinzanetantu i fazolinetantu. Będą absolutnie dedykowane pacjentkom po raku piersi" – podsumowuje dr Łukasiewicz.
Tekst powstał na podstawie wykładu: „Przedwczesna menopauza – jak sobie poradzić?” dr Moniki Łukasiewicz wygłoszonego podczas konferencji Omejka
Konferencja o raku piersi u młodych kobiet 17 Maja 2024 r.