O priorytetach w onkologii - co udało się zrealizować do tej pory z założeń Narodowej Strategii Onkologicznej?
2022-07-26
Prof. dr hab. n med. Piotr Rutkowski nowy przewodniczący Polskiego Towarzystwa Onkologicznego w rozmowie z Pulsem Medycyny, podkreśla, że największy nacisk kładziemy na profilaktykę onkologiczną. Obecnie w polskiej onkologii priorytetem jest zakończenie opracowywania i wprowadzenie standardów i wytycznych postępowania diagnostyczno-terapeutycznego oraz uruchomienie Narodowego Portalu Onkologicznego, jak również uchwalenie i wdrożenie ustawy o Krajowej Sieci Onkologicznej.
Jaki odsetek zaplanowanych założeń Narodowej Strategii Onkologicznej został do tej pory zrealizowany?
Do końca pierwszego kwartału 2022 r. wykonano 60-65 proc. zaplanowanych zadań. Realizacja pozostałych założeń jest opóźniona z różnych przyczyn. W przyszłym roku te wyniki z pewnością będą znacznie lepsze.
Narodowa Strategia Onkologiczna została przyjęta przez Radę Ministrów zaledwie miesiąc przed wprowadzeniem w Polsce stanu epidemii COVID-19. Na ile do opóźnień w realizacji założeń NSO przyczyniła się epidemia, a na ile inne czynniki?
Epidemia COVID-19 jest główną przyczyną opóźnień w realizacji założeń Narodowej Strategii Onkologicznej, ale nie jedyną. Narodowy Instytut Onkologii - Państwowy Instytut Badawczy otrzymał możliwość koordynacji i monitorowania Narodowej Strategii Onkologicznej dopiero pod koniec 2020 r. Na to nałożyły się opóźnienia po stronie niektórych departamentów Ministerstwa Zdrowia. Jednak sytuacja uległa poprawie.
Które założenia Narodowej Strategii Onkologicznej są obecnie priorytetem?
W tym roku mamy do wykonania bardzo dużo, bo ponad 70 zadań zaplanowanych w Narodowej Strategii Onkologicznej. Priorytetem jest zakończenie opracowywania i wprowadzenie standardów i wytycznych postępowania diagnostyczno-terapeutycznego oraz uruchomienie Narodowego Portalu Onkologicznego, który będzie stanowił pomoc zarówno dla pacjentów, jak i lekarzy. Za te zadania odpowiedzialny jest Narodowy Instytut Onkologii i są one realizowane zgodnie z planem. Nie ma także żadnych wątpliwości co do tego, że jak najszybciej powinna zostać uchwalona i wdrożona ustawa o Krajowej Sieci Onkologicznej.
Jednak największy nacisk kładziemy na profilaktykę onkologiczną. W dalszym ciągu oczekujemy na rozwiązania legislacyjne pozwalające na powszechne wprowadzenie szczepień przeciwko wirusowi brodawczaka ludzkiego (HPV). Program szczepień przeciwko HPV dotyczący dwóch grup wiekowych dziewcząt jest już gotowy, a Biuro Komunikacji Ministerstwa Zdrowia przygotowało program komunikacji społecznej, informujący o znaczeniu tej szczepionki dla zdrowia. Jednak nie zakończył się proces legislacyjny projektu ustawy o Funduszu Medycznym, który umożliwi wydatkowanie środków na zakup szczepionki przeciwko wirusowi brodawczaka ludzkiego oraz na systemowe połącznie bezpłatnych i nieobowiązkowych szczepień ochronnych przeciw HPV. Przyznam, że nie do końca jest dla mnie zrozumiała ta droga prawna. Uważam, że rozwiązania legislacyjne w tej sprawie powinny być podejmowane na poziomie parlamentu.
Od 1 stycznia 2022 r. wstrzymane zostało wykonywanie kolonoskopii w ramach programu badań przesiewowych w kierunku raka jelita grubego, co jest związane z przeniesieniem finansowania programu z Ministerstwa Zdrowia do Narodowego Funduszu Zdrowia. Przesiewowa kolonoskopia znajduje się już w koszyku świadczeń gwarantowanych, ale nie uwzględniono pewnych wytycznych dotyczących jakości tych świadczeń. Obecnie czekamy więc tylko na przepisy wykonawcze prezesa NFZ, które mają zostać opublikowane w najbliższym czasie. Mam nadzieję, że w dokumencie zostaną wprowadzone odpowiednie poprawki i obywatele będą mogli korzystać z bezpłatnej kolonoskopii prawdopodobnie od 1 sierpnia 2022 r. – tak deklarują Ministerstwo Zdrowia i Narodowy Fundusz Zdrowia. Ponadto pod koniec 2022 r. zostanie rozszerzony program pilotażowy testu FIT na krew utajoną w kale. Zainwestowano także w nowy sprzęt do diagnostyki onkologicznej, m.in. wymieniono większość tradycyjnych mammografów na urządzenia cyfrowe. Jednak nie rozwiązuje to problemu zgłaszalności kobiet na badania przesiewowe w kierunku wczesnego wykrywania raka piersi. Dodatkowo obywatele Ukrainy przebywający w Polsce korzystają z programów z zakresu profilaktyki onkologicznej w minimalnym stopniu, co będzie się wiązało ze wzrostem liczby nowotworów w zaawansowanym stadium. Dlatego należy podjąć wszelkie działania, aby zwiększyć zgłaszalność obywateli na badania przesiewowe w kierunku nowotworów.
Ważne jest również zakończenie procesu akredytacji pracowni/zakładów patomorfologii wykonujących diagnostykę onkologiczną oraz wprowadzenie nowego modelu finansowania diagnostyki patomorfologicznej. Obecnie w Polsce diagnostyka patomorfologiczna nie jest finansowana odrębnie, ale w ramach wykonywania danej procedury. Brak także standaryzacji badań patomorfologicznych. Przekłada się to na jakość wykonanego badania, a dalej na jakość leczenia. Nie ma leczenia w onkologii bez właściwego rozpoznania histopatologicznego. Oczywiście są jednostki, które wykonują diagnostykę patomorfologiczną na wysokim poziomie, jak Narodowy Instytut Onkologii, ale są też ośrodki, które korzystają z outsourcingu o bardzo wątpliwej jakości.
Na to nakłada się problem diagnostyki molekularnej, która również nie jest wystandaryzowana i też nie do końca odrębnie finansowana, dlatego konieczne są odpowiednie działania w tym zakresie. W Polsce wykonuje się zbyt mało badań molekularnych w onkologii. Jeśli na czas nie zostanie przeprowadzona ocena tkanki nowotworowej pod kątem występowania w niej mutacji genowych, chory nie może mieć wdrożonej właściwej terapii. Widać to chociażby w raku płuca, gdyż teoretycznie w programach lekowych chorych z tym nowotworem powinno być znacznie więcej niż obecnie.
Oprócz precyzyjnej diagnostyki, istotne jest także szybkie postawienie rozpoznania choroby nowotworowej. Co się zmieniło w tej kwestii przez ostatnie lata?
Dzięki karcie DiLO proces diagnostyczny przebiega obecnie znacznie szybciej, dlatego bardzo dobrze się stało, że została ona wprowadzona. Oczywiście konieczne są pewne poprawki, jak chociażby możliwość wspólnego rozliczania diagnostyki wstępnej i pogłębionej, ponieważ zdarza się, że na poziomie ambulatoryjnej opieki specjalistycznej rozróżnienie tych etapów diagnostycznych jest bardzo sztuczne. Trzeba też rozwiązać kwestię, czy pacjent z kartą DiLO trafia od razu pod opiekę zespołu onkologicznego, czy nie. Aby te działania były koordynowane, konieczne jest wdrożenie Krajowej Sieci Onkologicznej.
Eksperci w debacie publicznej zwracają uwagę na zbyt niską wycenę procedur zabiegowych w onkologii. Jakie działania są podejmowane w tym zakresie?
Niewłaściwa wycena świadczeń w największym stopniu dotyczy procedur z zakresu leczenia chorych na nowotwory przewodu pokarmowego. Jeśli porównamy finansowanie tych samych procedur w Polsce i np. w Niemczech, widać, że różnica jest bardzo duża, czasem nawet pięciokrotna. Mimo że w obu krajach używany jest sprzęt zakupiony za podobną cenę, a różnice dotyczące kosztu pracy lekarzy nie są aż tak duże.
Wycena procedur zabiegowych w onkologii uległa częściowej poprawie w ośrodkach, które - zgodnie z wskaźnikami jakości - rocznie wykonują odpowiednią ilość danych procedur. Dotyczy to nowotworów układu pokarmowego, a także ginekologii onkologicznej czy uroonkologii. Wyższa wycena to bonus dla ośrodków, w których wykonywane są procedury wyższej jakości, a w których jest duży wolumen chorych operowanych czy leczonych lokoregionalnie.
W wiosennej kwalifikacji na specjalizacje lekarskie i lekarsko-dentystyczne na 364 miejsca przygotowane w dziedzinach onkologicznych przyjęto zaledwie 31 lekarzy. Jak zachęcić młodych medyków do wybierania tych specjalizacji?
Inwestycje w kadry znajdują się na pierwszym miejscu w Narodowej Strategii Onkologicznej. Są także przedmiotem zainteresowania Polskiego Towarzystwa Onkologicznego i lekarzy onkologów. Mimo że specjalizacje w dziedzinach onkologicznych zostały uznane za priorytetowe, nadal nie są chętnie wybierane przez lekarzy kończących studia. W celu zmiany tej sytuacji podjęliśmy odpowiednie działania. Ruszy akcja skierowana do studentów medycyny, promująca zawód onkologa. To nasza konieczność, żeby specjalizacje onkologiczne były znacznie lepiej obsadzone. Jednak nie jesteśmy w stanie uzupełnić braków kadrowych ad hoc.
W Narodowej Strategii Onkologicznej proponuje się włączenie do działań prewencji wtórnej m.in. lekarzy POZ. Czy są oni gotowi na powierzenie im dodatkowych zadań?
Włączenie lekarzy POZ do działań prewencji wtórnej w onkologii nie spowoduje dołożenia im dodatkowych zadań. To normalna, całościowa opieka nad pacjentem. Lekarz POZ nie będzie interpretował wyników badań onkologicznych. Ma po prostu zadbać o to, aby odpowiedni odsetek populacji jego podopiecznych wykonywał badania profilaktyczne w kierunku nowotworów. Działania pod tym kątem już zostały podjęte. Na ukończeniu są prace, prowadzone w porozumieniu z konsultantem krajowym w dziedzinie medycyny rodzinnej, w celu zapewnienia dodatku motywacyjnego dla lekarzy POZ, jeśli odpowiedni odsetek populacji, który znajduje się pod jego opieką, zostanie objęty takimi badaniami profilaktycznymi.
Zapowiadana tej jesieni kolejna fala epidemii COVID-19 staje się coraz bardziej realna. Jak uchronić chorych na nowotwory przed zakażeniem koronawirusem?
Przedstawiciele Polskiego Towarzystwa Onkologicznego, jak również Narodowego Instytutu Onkologii, przedstawili ministrowi zdrowia pakiet rozwiązań z tym związanych. Przede wszystkim musimy położyć nacisk na dalsze szczepienia przeciw COVID-19 pacjentów onkologicznych. Należy także odrębnie finansować testy w kierunku koronawirusa SARS-CoV-2 dla chorych na nowotwory. Nie możemy dopuścić do sytuacji, w której populacje chorych na COVID-19 będą się mieszać z pacjentami z immunosupresją. To niezwykle ważne. Konieczne jest także zapewnienie chorym na nowotwory profilaktyki przedekspozycyjnej, szczególnie tym z niedoborami odporności, nie odpowiadającym na szczepienie przeciw COVID-19, jak również nieszczepionym, a wymagających leczenia systemowego, czy grupie pacjentów z nowotworami hematologicznymi. Wiemy, że leki, takie jak nirmatrelwir/rytonawir (Paxlovid) oraz tiksagewimab/cylgawimab (Evusheld) są aktywne przeciwko koronawirusowi i zmniejszają ryzyko zgonu z powodu COVID-19. Niestety, leki te nie są realnie dostępne dla polskich pacjentów. Przedstawiciele Polskiego Towarzystwa Onkologicznego spotkali się w tej sprawie z ministrem zdrowia i mam nadzieję, że w ciągu miesiąca zostaną podjęte odpowiednie decyzje, zapewniające dostęp do tych leków pacjentom onkologicznym.
Jakie są plany Polskiego Towarzystwa Onkologicznego na najbliższe lata?
Przede wszystkim wspieranie oncopolicy, czyli onkopolityki w zdrowiu publicznym i w ramach realizacji Narodowej Strategii Onkologicznej. Zwiększamy naszą aktywność jako towarzystwo naukowe, organizując cykliczne konferencje, takie jak, np. Onkologia Precyzyjna w Praktyce Klinicznej.
Warto zaglądać na nasze social media i na naszą stronę internetową, gdzie znajduje się newsletter onkologiczny, który, uważam, jest najlepszym newsletterem o tej tematyce. Ten z najważniejszymi newsami jest wydawany codziennie, a ten naukowy – co tydzień.
Rozszerzamy także nasze projekty, jak chociażby ten dotyczący bezpieczeństwa pacjenta leczonego systemowo, m.in. immunoterapią, czy onkologii precyzyjnej. Opracowaliśmy także wytyczne postępowania u chorych z zaburzeniami odporności w sytuacji przedekspozycyjnej COVID-19, włącznie z zachęcaniem pacjentów do szczepień przeciw COVID-19.
Zakupiliśmy i przekazaliśmy do głównych ośrodków onkologicznych translatory, aby nie było problemów z komunikacją między personelem a obywatelami Ukrainy, gdy nie jest obecny tłumacz.
Mamy zamiar zaktywizować oddziały regionalne Polskiego Towarzystwa Onkologicznego w poszczególnych województwach. Pamiętamy także o członkach naszego Towarzystwa, którym oferowane są stypendia czy granty naukowe. Plan działań jest rozpisany na najbliższe 4 lata i mam nadzieję, że zostanie zrealizowany.
Źródło: Puls Medycyny