• YouTube
  • Facebook
  • Twiter

Newsletter

Zgoda RODO

Prof. Jurczak o leczeniu chłoniaka DLBCL: „Jesteśmy świadkami pewnej pełzającej rewolucji”

2023-09-15

15 września to Światowy Dzień Wiedzy o Chłoniakach. W tym czasie w Katowicach od 14 do 16 września odbywa się XXXI Zjazd Polskiego Towarzystwa Hematologów i Transfuzjologów. Podczas wydarzenia uczestnicy mają okazję wysłuchać wielu interesujących wykładów i dyskusji na temat leczenia m.in. właśnie chłoniaków. W jednym z wystąpień prof. dr hab. n. med. Wojciech Jurczak, opowiadał o nowoczesnym leczeniu chłoniaka rozlanego z dużych komórek B.

Chłoniak rozlany z dużych komórek B to najczęściej występujący typ chłoniaka nie-Hodgkina. To choroba o agresywnym przebiegu, ale dobrą wiadomością jest to, że można ją wyleczyć. Stosowany dotychczas schemat leczenia w pierwszej linii, zwany R-CHOP, pozwalał na wyleczenie ok. 60-70% pacjentów. Wciąż jednak pozostawała spora grupa chorych, którzy nie odpowiadali na tę terapię. Jak mówił prof. Wojciech Jurczak, kierujący Pododdziałem Leczenia Nowotworów Układu Chłonnego Narodowego Instytutu Onkologii im. Marii Skłodowskiej-Curie – Państwowy Instytut Badawczy Oddział w Krakowie, w ostatnich latach, po ponad dwóch dekadach różnych badań, udało się znaleźć standard, który jest skuteczniejszy niż 
R-CHOP. Chodzi o schemat Pola-R-CHP. 

Badanie POLARIX, które mam przyjemność państwu dzisiaj przedstawić, ma już kolejną edycję, już możemy mówić o dłuższej obserwacji. (…) Pierwszorzędowym punktem końcowym był czas przeżycia bez progresji choroby (PFS) i co ważne, mieliśmy część chorych z grupy wysokiego ryzyka. (…) Odpowiedź na leczenie zdawała się być nieco lepsza w Pola-R-CHP, ale co ważniejsze, mamy osiągnięty cel pierwszorzędowy. Czyli jest to pierwsze od 24 lat badanie, w którym osiągnięto cel pierwszorzędowy i w którym wykazano, że PFS jest rzeczywiście w istotny sposób różny. To jest zmniejszenie o 27% ilości chorych, którzy stają się oporni lub wznawiają. To jest poprawa rokowania o 6,5%, jeżeli patrzymy już na bezpośredni wynik – wyliczał prof. Jurczak. 

Jak zauważył obecny na sali prof. dr hab. n. med. Sebastian Giebel, wiceprezes Polskiej Grupy Badawczej Chłoniaków, w badaniu POLARIX udział brały polskie ośrodki. Ok. 8% chorych biorących udział w badaniu było leczonych w Polsce. Dla polskiej medycyny i nauki to duże wyróżnienie oraz szansa na szybkie wdrożenie najnowocześniejszych sposobów leczenia. 

Polatuzumab wedotyny jest obecnie refundowany dla polskich pacjentów, ale w leczeniu drugiej linii. Schemat Pola-R-CHP stosowany jest natomiast na początku ścieżki pacjenta, a proces refundacyjny w Polsce jest w toku. Zdaniem eksperta zastosowanie polatuzumabu wedotyny na początku leczenia jest uzasadnione zarówno z medycznego, jak też ekonomicznego punktu widzenia.

Samo zastosowanie polatuzumabu w pierwszej linii zmniejsza o 34% ilość pacjentów, którzy dostaliby ten lek w drugiej linii. To się zaczyna, jeżeli zrobimy farmakoekonomiczną analizę, spinać, bo jeżeli dodamy do tego konieczność leczenia w trzeciej linii u znacznej części tych chorych schematem CAR-T, to zastosowanie Pola-R-CHP wcześniej z farmakoekonomicznego punktu widzenia jest zasadne.

Prowadzący wykład zwrócił również uwagę na bezpieczeństwo nowej terapii.   

Co ciekawe, dodatkowe zastosowanie polatuzumabu nie przekładało się na większą toksyczność. Również nie przekładało się na większą ilość polineuropatii. Jeżeli mamy polatuzumab, a nie mamy winkrystyny, wszystko jest w porządku. Analizując inne działania niepożądane, nie wykazaliśmy niczego, co mogłoby stanowić ostrzeżenie. Schemat Pola-R-CHP w sposób istotny wydłużał PFS w porównaniu ze schematem R-CHOP. Profile bezpieczeństwa przy dłuższej analizie są takie same jak w pierwotnej ocenie, nie mamy tutaj nowych sygnałów – zauważył prof. Jurczak. 

Leczenie chłoniaka rozlanego z dużych komórek B przechodzi obecnie wiele zmian. Rozwój medycyny sprawia, że pojawiają się nowe opcje leczenia, które pozwalają lepiej dopasować terapię do sytuacji pacjenta i dają lekarzom nowe możliwości.

Możemy powiedzieć, że jesteśmy świadkami pewnej pełzającej rewolucji, gdzie przynajmniej część chorych, dla których do tej pory standardem było leczenie R-CHOP, będzie w oparciu o badanie POLARIX leczone inaczej, intensywniej. Polatuzumab jest zarejestrowany w Unii Europejskiej, jest refundowany w Stanach i 6 państwach Unii, zabiegamy o to, żeby był również refundowany w Polsce. W terapii drugiej linii nie będziemy stosować celowanej chemioterapii. Wszyscy liczymy, że wcześniej czy później będziemy mieli terapię CAR-T, natomiast przeciwciała bispecyficzne mogą zająć miejsce terapii CAR-T w trzeciej linii.

I tak naprawdę chciałem tylko zwrócić państwa uwagę, że celowana chemioterapia jest jak tsunami. Kiedyś dodatek rytuksymabu zawsze powodował poprawę wyników leczenia w zasadzie niezależnie od stosowanego schematu chemioterapii i niezależnie od podtypu chłoniaka B-komórkowego. Tutaj zaczynamy obserwować to samo. Zastosowanie celowanej chemioterapii i dodanie jej np. do schematu, który do tej pory był standardem, poprawia wyniki niezależnie od rozpoznania i niezależnie od tego, czy ta celowana chemioterapia jest nazwana brentuksymabem czy polatuzumabem. Zarówno w ziarnicy jak i w chłoniaku anaplastycznym w badaniach w dłuższym okresie obserwacji przekuło się to już na różnice w przeżyciu całkowitym, czyli mamy dyskusję o tym czy powinniśmy stosować te schematy zamkniętą. 
W chłoniaku rozlanym z dużych limfocytów B liczymy, że tak się stanie w przyszłości
 – zakończył prof. Wojciech Jurczak. 

©2024 Polska Koalicja Pacjentów Onkologicznych

Projekt i wykonanie: Net Partners