• YouTube
  • Facebook
  • Twiter

Newsletter

Zgoda RODO

L jak leukocyty

2019-10-31

Dr Sybilla Berwid-Wójtowicz, specjalistka ds. żywienia klinicznego wyjaśnia, czym jest neutropenia towarzysząca leczeniu onkologicznemu, jaki jest jej związek z leukocytami – białymi krwinkami oraz radzi,jak zapobiegać towarzyszącym im powikłaniom, m.in. zakażeniom.

   Chorobie onkologicznej często towarzyszą nieprawidłowe wyniki badań krwi. Pacjent, u którego one wystąpiły, powinien poprosić swojego lekarzem o wyjaśnienie, co to dla niego oznacza. U niektórych chorych na nowotwory widzimy nieprawidłowe ilości i proporcje leukocytów, czyli białych krwinek odpowiedzialnych m.in. za odporność organizmu. Jak swoimi codziennymi wyborami możemy wesprzeć odporność w takich momentach i zapewnić organizmowi ochronę?
 
Wewnętrzne siły obronne organizmu

   Dużo mówi się o wewnętrznych siłach obronnych organizmu. To taka mała armia, która funkcjonuje wewnątrz nas. Tak jak w każdym wojsku, są tam różne dywizje składające się z żołnierzy o różnym uzbrojeniu i różnym czasie służby. Dlatego na rozmazie krwi pod zapisem leukocyty, widać podział na grupy: limfocyty, monocyty, neutrofile (obojętnochłonne), eozynofile (kwasochłonne) czy bazofile (zasadochłonne). To, że w wyniku choroby zmieniają się ich proporcje i  jednych zaczyna być więcej, a drugich mniej, jest informacją dla lekarza jak organizm reaguje na leczenie. Często jest to odpowiedź na leczenie, gdyż wiele leków stosowanych w terapii onkologicznej, wpływa na funkcje i produkcję białych krwinek.
 
Czyszczą i bronią

   Białe krwinki mają różną wielkość, budowę, funkcje, a także długość życia.
Jedne z nich żyją 2–4 dni jak np. neutrofile, a inne nawet 20 lat jak limfocyty. Powstają w  wybranych miejscach organizmu jak szpik kostny oraz układ limfatyczny (czyli węzły chłonne oraz grasica i śledziona). Jak to w armii, niektóre z nich aktywnie poszukują i walczą z patogenami które atakują nasz organizm. Czasem w  sposób uzasadniony, a czasem przez pomyłkę – jak to jest z  eozynofilami, których ilość może zwiększać się w reakcji nadwrażliwości alergicznej. Są też takie, które jak partyzanci czają się na bakterie i wirusy w błonach śluzowych. Reagują natychmiastowo, gdy coś podejrzanego zjawi się w  organizmie. Ich działanie często jest takie, że są to misje samobójcze, o których my nie mamy w ogóle pojęcia. Białe krwinki chronią nas cały czas, w całym organizmie w różny sposób. Jesteśmy jak twierdza, ale pamiętajmy, że nawet w najlepszej armii może wybuchnąć bunt, czy pojawić się osłabienie przenoszące się z żołnierza na żołnierza. Takim rodzajem buntu, gdy źle zaprogramowane białe krwinki atakują organizm, są choroby autoimmunologiczne i  hematoonkologiczne, jak np. białaczka.
 
Gdy armia podupada

   W trakcie trwania choroby onkologicznej, a  także po zakończeniu leczenia, pacjenci często zmagają się z  nieprawidłowym obrazem ilości i wzajemnych proporcji leukocytów (białych krwinek). Większość pacjentów leczonych chemio- i radioterapią, przechodzi stan obniżonej odporności związany z  niskim poziomem leukocytów, a w szczególności neutrofili. Stan ten nazywany neutropenią, jest naturalnym następstwem działania leków, które blokują produkcję „partyzantów naszej odporności”. Ze względu na wystąpienie natychmiastowej reakcji obniżenia odporności, pacjent jest bardziej narażony na zakażenia pochodzące nawet z takich źródeł jak pokarm. Dlatego w stanie, gdy istotnie spada nam odporność zalecana jest specjalna „dieta neutropeniczna”.
 
Niebezpieczna surówka, zabójczy jogurcik

   Mówi się, że świeża żywność jest zdrowsza, mając w  domyśle żywność surową. Szczególnie dotyczy to wielu warzyw i owoców. Zależy nam na zaklętych w ich kolorowej skórce i miąższu witaminach oraz przeciwutleniaczach, które mają potencjalne właściwości antynowotworowe. Jednak zapominamy o naturalnej obecności w  żywności mikroorganizmów oraz naturalnych kwasów i innych substancji bioaktywnych. Ich korzystne działanie dla osoby zdrowej, może okazać się drażniące, a nawet niebezpieczne dla osłabionego organizmu pacjenta onkologicznego. Także inne pokarmy uznawane za zdrowe, takie jak jogurty czy sery, zawierające dobroczynne bakterie, nie są zalecane dla pacjenta w neutropenii. Aby zwiększyć bezpieczeństwo spożywanej żywności, należy zwiększyć higienę przyjmowanych produktów oraz ograniczyć pokarmy: surowe (surówki, soki niepasteryzowane), bogate w naturalne kwasy (mogą oddziaływać drażniąco na błony śluzowe) i zawierające bakterie – także te potencjalnie dobroczynne, czyli probiotyczne (np. jogurty). Pacjentom zaleca się spożywanie produktów obranych, czasem odpowiednio rozdrobnionych i poddanych obróbce termicznej (gotowaniu przynajmniej przez 10 do 20 minut), w celu zneutralizowania potencjalnego zagrożenia, jakie stanowi pokarm surowy.
 
Neutropenia – nieodłączny towarzysz leczenia onkologicznego

   O  neutropenii, czyli o  obniżonym poziomie leukocytów z  grupy neutrofili mówimy, gdy ich poziom obniża się w stosunku do normy (1500 komórek/ µl).
Rozróżniamy neutropenię łagodną (1500–1000 komórek/µl), średniej ciężkości (1000–500 komórek/µl) oraz bardzo ciężką (poziom komórek spada poniżej 500/µl). Obniżenie poziomu białych krwi nek z rodzaju neutrofili prowadzi do gorączki neutropenicznej i jest wskazaniem do zwiększenia poziomu bezpieczeństwa przyjmowanych pokarmów. Twój lekarz, spodziewając się takiej reakcji organizmu zaleci ci odpowiednie leczenie w postaci podawania czynników wzrosu w zastrzykach. W wyniku zewnętrznej stymulacji odpowiednim lekiem, Twój organizm wyprodukuje porcję nowych neutrofili, wspomagając Twój organizm i samopoczucie. Do osiągnięcia naturalnego, rytmicznego wytwarzania leukocytów po leczeniu onkologicznym, większość pacjentów wraca dopiero po zakończeniu leczenia. Jest to naturalne, gdyż leki podawane w trakcie leczenia onkologicznego zaburzają ten proces i w wielu schematach nie należy oczekiwać prawidłowych wyników w tym zakresie. Po prostu spadający poziom leukocytów jest naturalnym następstwem terapii, którego należy się spodziewać i  być na nie gotowym. Najważniejsze jest, nie narażać się w tym okresie na niepotrzebne zakażenia, w tym także ze strony spożywanych pokarmów.
 
Jak przetrwać osłabienie mechanizmów obronnych

   Białe krwinki czyli leukocyty, są także jednym ze wskaźników odżywienia. Ich poziom spada także wraz z rosnącym niedożywieniem pacjenta.
Dlatego nie opuszczaj posiłków. Pamiętaj, że sięgając po specjalistyczne prearaty odżywcze Resource, dostarczasz optymalny i zbilansowany poziom odżywienia, który jest równowartością 2 daniowego obiadu. W stanach gorszego apetytu, można tylko i wyłącznie spożywać specjalistyczne produkty odżywcze typu Resource, które są bezpieczne i sterylne, dzięki czemu nie zagrażają organizmowi tak jak np. klasyczne jogurty. Pokrycie dziennych potrzeb to nawet 3–4 specjalistyczne produkty odżywcze Resource, tak więc warto mieć je pod ręką w ulubionym smaku. Można też je łączyć z innymi pokarmami: stosować jako bazę do koktajli, sosy do naleśników, czy mrozić jako lody (pomaga łagodzić podrażnioną błonę śluzową w jamie ustnej). Pamiętaj, że zastrzyki z czynnikami wzrostu stymulują produkcję białych krwinek, jednak organizm musi mieć składniki, z których one powstaną, a które ty musisz mu dostarczyć z pokarmem. Twoja prywatna armia białych krwinek w twierdzy, którą jest organizm, potrzebuje odżywiania. Porażka Napoleona w Rosji była związana nie tylko z tym, że zaskoczyła go mroźna zima (którą można przyrównać do terapii onkologicznej), ale także z brakiem systematycznych dostaw zaopatrzenia. Nie sztuką jest mieć armię – sztuką jest ją wyżywić. Pamiętaj, aby niezależnie od ciężkości terapii onkologicznej i towarzyszącym jej skutkom ubocznym, nie poddawać się i  dbać o swój organizm.
To pole bitwy na którym toczy się bój o Twoje życie. Warto prawidłowo się odżywiać, a nie tylko coś jeść.
GPO 3/2017

» powrót

©2024 Polska Koalicja Pacjentów Onkologicznych

Projekt i wykonanie: Net Partners