• YouTube
  • Facebook
  • Twiter

Newsletter

Zgoda RODO

O jak przeciw onkologiczny

2019-11-07

Dr Sybilla Berwid-Wójtowicz, specjalistka ds. żywienia klinicznego, przedstawia podstawowe zalecenia dotyczące zapobiegania chorobom nowotworowym.

   Nasz organizm składa się z milionów komórek. Każdego dnia część z nich umiera, aby narodzić się na nowo. W  ten sposób jesteśmy w  ciągłym procesie odnawiania i  regeneracji naszego organizmu, aby lepiej i dłużej funkcjonować. Skąd się biorą nowotwory? To także nasze komórki. Takie, które z  różnych powodów się pomyliły i zamiast umrzeć i ustąpić miejsca odnowionej tkance, zaczęły nowotworzyć. W ten oto sposób w różnym tempie i z różną intensywnością, rozwija się w nas choroba onkologiczna – z własnych „pomylonych” komórek.
 
Błąd w przepisie

   Jak to się dzieje, że komórki się mylą? Przyczyn jest mnóstwo i w różnych chorobach może być różny związek przyczynowo skutkowy. Przede wszystkim podkreśla się dużą rolę ryzyka genetycznego. Co to naprawdę znaczy? To znaczy, że w naszej instrukcji funkcjonowania, którą posiada każda komórka organizmu jest zapis zwiększający możliwość pomyłki w konkretnych okolicznościach. Dlatego wykonywane są badania genetyczne, które określają ryzyko rozwinięcia się choroby. Warto podkreślić, że nie oznacza to, że na pewno zachorujesz na chorobę onkologiczną. Często zależy to także, od innych czynników i to takich, na które mamy wpływ. Przede wszystkim, rozwinięcie się nowotworów jest uzależnione od naszych codziennych wyborów, czyli od prowadzenia higienicznego stylu życia, w tym zrównoważonej diety. Są to bardzo proste zasady, które łatwo może przestrzegać każdy z nas. Więc nawet jeśli mamy błędy w naszym zapisie kodu genetycznego, to przestrzegając zdrowego stylu życia zmniejszamy ryzyko rozwinięcia się choroby, a także poprawiamy swoje szanse na skuteczniejsze leczenie onkologiczne, jeżeli choroba już nas dotknie.
 
Co za dużo, to niezdrowo

   Już babcie nam powtarzały, że wszystko należy robić w życiu z umiarem. A potem dawały olbrzymią tacę pączków. Umiar może nam towarzyszyć na co dzień, musimy go tylko odnaleźć. I musimy go sobie określić nie tylko w  diecie, ale także w poziomie aktywności oraz higieny snu. W obecnych czasach łatwo wpaść w pułapkę mody czy trendów nowoczesności i zacząć dużo za dużo czegoś robić. Niestety, mamy problem, aby ocenić co to znaczy za dużo...
 
Zdrowy sen

   Wiele osób przestaje spać w  regularnych standardowych godzinach, z  powodu tego, że do późna oglądają telewizję lub pracują na komputerze. Jest to o  tyle szkodliwe, że sztuczne światło emitowane z  ekranów, a także z  telefonów oddziałuje na nasz organizm, przestawiając nam w  głowie fizjologiczną potrzebę snu, co może mieć fatalne konsekwencje. Następuje zaburzenie rytmu cyklu snu, którego nie nadrobimy odsypiając nad ranem czy w dzień. Nasze komórki są zmęczone i kiedy się odnawiają, dużo łatwiej o pomyłkę. Dlatego czy w zdrowiu, czy potem w chorobie onkologicznej (czy innej) pamiętaj, że sen jest ogromnie ważnym elementem codziennej higieny życia oraz regeneracji naszego organizmu. Śpijmy więc, pamiętając o tym że najważniejszy jest sen między 22.00 a 6.00 rano. Wtedy nasz organizm najlepiej wypoczywa i  się regeneruje. To właśnie wtedy działają tzw. mechanizmy samonaprawcze.
 
Codzienna aktywność

   Bardzo ważnym elementem życia jest codzienna, zrównoważona aktywność. Przeciętnie około godziny umiarkowanego wysiłku, lub dwa razy po pół godziny nieco intensywniejszego dziennie. To może być energiczny spacer, jazda na rowerze czy pływanie. Nikt od nas nie oczekuje abyśmy biegali maratony, zresztą badania pokazują, że nadmierny wysiłek może działać wręcz odwrotnie i  przyczyniać się do rozwoju chorób, w tym nowotworów. Dlatego każdy z  nas ma inną miarę poziomu aktywności, zależnie od stopnia wyćwiczenia i naszej kondycji. Ważne, abyśmy się ruszali codziennie, bo dzięki temu komórki naszego organizmu są lepiej odżywione i dotlenione, a  także „mniej się mylą” podczas regeneracji. Zarówno brak ruchu będzie wpływał na wyższy poziom krążących we krwi różnych szkodliwych substancji, które predysponują do rozwoju chorób układu krążenia, cukrzycy czy nowotworów, jak i jego nadmiar lub zbyt wysokie natężenie będzie nadwyrężać równowagę w organizmie i zwiększać ryzyko zapalenia przećwiczonych mięśni. A jednym z głównych czynników, które wpływają na większe ryzyko nowotworzenia są przewlekłe stany zapalne.
 
Złap dystans – mniej stresu, więcej spokojnego oddechu

   Nie każdy z nas może rzucić wszystko i wyjechać w Bieszczady. Dlatego ogromnie ważne są regularne ćwiczenia relaksacyjne. Możemy uczęszczać regularnie na zajęcia, na których ćwiczy się oddech oraz rozciąganie, takich jak yoga, tai chi czy qi jong (czyt. ci kung). Możemy też sami, w  domu praktykować jakąś formę relaksacji. Może to być uczestnictwo w  nabożeństwie, może to być różaniec na ławce w parku, może to być maseczka z ogórka na twarzy przy dźwiękach relaksującej nas muzyki, może to być kilkanaście minut głaskania naszego kota, można przytulić się do sosny w lesie. Ważne jest, aby relaksować się regularnie i  móc na chwilę odwiesić na kołku troski dnia codziennego. Wrócisz do codziennego życia, ze świeżą głową, ze zredukowanym stresem i może z nowymi rozwiązaniami czy pomysłami na sytuacje, które wydawały się bez wyjścia. Przynajmniej trzy razy w tygodniu, powinniśmy się tak zatrzymywać i na chwilę zapominać, ponieważ codzienny pęd wpływa negatywnie na nasze zdrowie oraz na nasz organizm. Produkuje on substancje, które wywołują stan stresu. Często jesteśmy w stanie stresu, nawet jeśli wydaje się, że jesteśmy spokojni W stresie, czy to fizycznym, czy to psychicznym komórki chętniej „nowotworzą”. Ale uwaga, całkowity brak presji w życiu też nie jest korzystny, więc odrobina stresu jest potrzebna dla skutecznego działania.
 
Odżywiaj się, nie tylko jedz

   Ogromnie ważnym aspektem naszego życia jest jedzenie. U  niektórych z  nas nawet zbyt ogromnym, skutkiem czego, co 3–4 osoba cierpi na nadwagę. Musimy pamiętać, że odżywianie się, to nie wyścig zbrojeń i zasada, co za dużo, to nie zdrowo, jest tu wyjątkowo trafiona. Nadmierne spożycie czegoś zdrowego, może stać się niezdrowe, podobnie jak zbyt małe spożywanie zdrowych produktów. Wiemy też, że nie ma żadnych podstaw do tego, aby wykluczać z diety różne surowce, jeśli nie mamy do tego bezpośrednich wskazań od naszego lekarza. Dlatego samodzielne podejmowanie diet pozbawionych glutenu, nabiału mlecznego czy mięsa może być dla nas niewskazane, czy wręcz niekorzystne i należy je każdorazowo skonsultować z  lekarzem i  dietetykiem klinicznym, który wytłumaczy nam jak bilansować pozbawioną jakichś surowców dietę. Obserwacje prawie pół miliona Europejczyków przez ponad dekadę, pokazały jasno, że najdłużej i najzdrowiej żyły osoby, które prowadziły zróżnicowaną i zrównoważoną dietę, bogatą w pełnoziarniste zboża, warzywa zielone (których warto jeść przynajmniej 300 gram dziennie), orzechy oraz tłuste ryby morskie (przynajmniej 2  razy w  tygodniu, źródło kwasów tłuszczowych Omega 3). Niekorzystnie też w  kontekście nowotworów wypadło wysokie spożycie mięsa czerwonego i  przetworzonego (smażone, wędliny, wędzonki, konserwy), którego nie należy spożywać więcej niż 300 g na cały tydzień. Oprócz składu posiłków, ważny jest ich rozkład i  regularność, więc pamiętajmy że lepiej jeść częściej a mniej. No i ogromnie ważny element – jeśli się chcemy odchudzać wcale nie musimy się głodzić, musimy tylko zrezygnować z nadmiaru jedzenia pokarmów kalorycznych i  szkodliwych, takich jak słodycze i alkohol. A gdy w chorobie onkologicznej nie mamy siły na pełen zbilansowany posiłek – pamiętajmy, że zawsze możemy sięgnąć po specjalistyczne preparaty odżywcze Resource, w naszym ulubionym smaku, które równoważą posiłek i zmniejszają stres komórek naszego organizmu w  wyniku niedożywienia podczas walki z nowotworem.
GPO 1/2018

» powrót

©2024 Polska Koalicja Pacjentów Onkologicznych

Projekt i wykonanie: Net Partners